Dwa oblicza Małogoszcza
Widok na zamek Chęciny i krajobraz świętokrzyski.
854 lata temu w Małogoszczu można było łowić bobry, jeśli wierzyć kronikarzowi. Tak, tak, bo Małogoszcz to miasto stare, bardzo stare. Kiedy powstał tu pierwszy gród (w 1136 r). nie ścinano jeszcze drzew pod Warszawę (młodszą o niemal 200 lat). Choć dziś w Małogoszczu nie można już łowić bobrów, można, a nawet trzeba, to piękne miasto odwiedzić, bo jest przykładem mieszanki pamiątek po bolesnej i ciekawej historii z aktualnym energetycznym rozwojem i programem rozrywkowym dla całej rodziny i przez cały rok.
Może zacznijmy właśnie od rozrywki, bo w Małogoszczu możemy bawić się jak nigdzie indziej, o czym świadczy tłumne odwiedzanie miejskiego rynku w czasie corocznych świąt i imprez. Największe z nich zachęcają do przyjazdu turystów z całej Polski. Dzieje się w Małogoszczu wiele. Już w kwietniu sportowe imprezy zaczynają się Konfrontacją Zespołów Tanecznych; w maju co roku odbywa się Bieg Bohaterów, a w czerwcu Turystyczny Rajd Rowerowy. Również w czerwcu hucznie świętowane są Dni Małogoszcza, którym w tym roku towarzyszył Międzynarodowy Zlot Motocyklowy Vulcaneria South 2019.
Zajazd Antresola również organizuje okolicznościowe imprezy i zawsze warto sprawdzić, czy nie dzieje się u nas w hotelu coś ciekawego. W tym roku mieliśmy przyjemność gościć u siebie miłośników samochodów na Zlocie Muscle Car, organizowaliśmy Bal Karnawałowy, Walentynki i Dzień Kobiet, a podczas lipcowego Festiwalu Smaków przenieśliśmy gości w kulinarne zakątki Toskanii. Z pięknych Snochowic, gdzie mieści się nasz hotel i restauracja do Małogoszcza jest dużo bliżej, niż do Toskanii, więc polecamy wszystkim wielbicielom rodzimych tradycji, rzemiosł, muzyki i smaków, by odwiedzali to piękne miasto, szczególnie w początkach sierpnia, gdy – jak co roku – odbywa się tam Prezentacja Folklorystyczna “Rym Cym Cym… na ludowo”. Okazuje się, że kultura ludowa to nie relikt, trzyma się świetnie, o czym świadczy ogromna popularność festiwalu, który w tym roku miał już trzynastą odsłonę. Zabawy na rynku trwają zazwyczaj do późnych godzin nocnych, a tych, którzy wytrwają pod sceną najdłużej, zapraszamy do nas na nocleg. Czekają na Państwa pokoje jedno, dwu oraz trzyosobowe, a w każdym czeka wygodne łóżko, łazienka, wi-fi, telewizor i kącik do pracy. Rano przywitamy wszystkich apetycznym śniadaniem wliczonym w cenę noclegu. Obiecujemy łatwy dojazd (22 km od Małogoszcza przez piękne świętokrzyskie wioski) i niskie ceny, a to ważne, bo podczas Festiwalów jest wiele okazji do skosztowania jadła i trunków, co opróżnia portfele i mąci w głowie. Jeśli zaś podróżujecie Państwo większą grupą, zadzwońcie do nas i zapytajcie o specjalną cenę dla Was.
Malowniczy krajobraz województwa świętokrzyskiego.
Małogoszczanie potrafią się bawić, ale także pamiętają o chlubnych, choć trudnych dziejach swojego miasta. Pod koniec lutego każdego roku ma miejsce rekonstrukcja Bitwy pod Małogoszczem (24.02.1863). Cieszą się one popularnością w całym kraju, ale ta jest szczególna, gdyż była największą zbrojną (i przegraną) potyczką Powstania Styczniowego. Co po niej pozostało? Nazwy ulic, groby na miejscowych cmentarzach i pamięć mieszkańców. Dla poszukiwaczy pamiątek historycznych warte polecenia jest odwiedzenie starego żydowskiego cmentarza, który znajdziemy na drodze do Jędrzejowa, szesnastowiecznego kościoła Św. Stanisława i powstałej w podobnym okresie świątyni Wniebowzięcia NMP.
Po odwiedzeniu Małogoszcza koniecznie trzeba zajechać do pobliskich Chęcin, by z Królewskiego Zamku podziwiać widok na Góry Świętokrzyskie, lub zwiedzić go nocą w towarzystwie Białej Damy, a potem zejść nieco niżej, do Jaskini Raj, gdzie będziemy oglądać cuda natury nieożywionej i zgłębiać tajniki historii człowieka w Centrum Neandertalczyka. Jeśli po wizycie w jaskiniowym Raju zapragniecie odmiany, koniecznie jedźcie do Piekła – tam czekają na Was tajemnicze pięciometrowe skały z piaskowca ciągnące się przez 100 m. I takie są właśnie okolice Małogoszczy – tu piekło i raj od lat żyją w spokojnym sąsiedztwie.